Tworzę z wielkim niepokojem, czy się uda.
A jak człek drży, to popełnia błędy.
Jednak dla mnie najważniejsze, że pokonałam strach
przed nowym, bo przecież ja szyję i haftuję,
a tu masz... albumy robię.
Nawet kolor niebiański.
Wielkość 21,5 x 19,5 x 11 cm,
czyli małe toto nie jest!
Haft ręczny krzyżykowy.
A w środku system albumowy "hidden hinge".
Teraz zrobić karty, ale...
zanim to nastąpi to... inne rzeczy jeszcze,
łącznie z hafcikami.
Zresztą, więcej z postępu prac już wkrótce.
A ponieważ są tu tkaniny i dzianiny:
kanwa, tkaniny bawełniane,
tkana taśmo-gumka i owata,
to pozwalam sobie zgłosić moją okładkę
do wyzwania w SZUFLADZIE
Niezwykła praca! Haft przepiękny:)
OdpowiedzUsuńZapowiada sie bajecznie :) trzymam kciuki Elu:) powodzenia w zabawie :)
OdpowiedzUsuńJaki cudowny projekt i piekny haft
OdpowiedzUsuń.. Ach powzdycham sobie!
Wow, takiego albumu jeszcze nie widziałam, przecudna okładka :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ !!!!!
OdpowiedzUsuńZa wszystkie miłe słowa
Zapowiada się piękny album. Ważne, że się nie poddajesz, tylko próbujesz nowe. Uda się na pewno i powstanie cudeńko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Piękna praca, dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Taki mięciutki album jest w sam raz dla maluszka! Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję Wam bardzo!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuń