To też jest ten pierwszy raz.
Pierwszy raz haftowałam nicią zwaną "bajorek".
Nie będę opisywać, co mnie skłoniło do tego,
jak się haftowało i co wyszło.
Wszystko jest na filmiku oraz zdjęciach.
Zapraszam i dziękuję.
Pewnie jak poćwiczę, wyjdzie dużo lepiej.
Haftowania bajorkiem jeszcze nie próbowałam (i pewnie długo nie spróbuję), ale wydaje mi się trudną sztuką. Za to efekt końcowy jest rewelacyjny, piękne gwiazdki :)
OdpowiedzUsuńPiękny debiut gratuluje
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wyszło pięknie, Elu!!! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWow, cudownie z tym sobie poradziłaś Elu, świetny debiut.......pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWymarzony debiucik, piękności! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję wam przepięknie, od serca.
OdpowiedzUsuńMało mnie tu teraz.
Jeszcze kilka postów zaprogramowanych.
Chyba zrobię przerwę od blogowania, od sieci... od.....
Udany bajorkowy debiut. Piękne gwiazdeczki :)
OdpowiedzUsuń