Kolejny stempelek z Ali.
Taki pełen radości.
Sama kocham rower i podróżowanie za jego pomocą.
Papier z motywem mapy zamalowałam farbami plakatowymi i akwarelowymi.
A jak udawałam,
że potrafię malować,
możecie zobaczyć poniżej:
A jak udawałam,
że potrafię malować,
możecie zobaczyć poniżej:
Odbiłam stempelek i pomalowałam kredkami.
Potem go wycięłam naklejając na taśmę piankową.
Niezbędny jest tu napis, który mówi wszystko.
Gotowa, prosta, minimalistyczna kartka.
Jednak wymaga jeszcze wielu poprawek,
jak choćby dokładne, ręczne wycinanie stempelka.
PS.
haha wycinanie.... ale ze mnie kretynka.
Przecież ja mam do tego wykrojnik,
a przypomniałam sobie o tym w listopadzie.
Cała ja!
Jednak wymaga jeszcze wielu poprawek,
jak choćby dokładne, ręczne wycinanie stempelka.
PS.
haha wycinanie.... ale ze mnie kretynka.
Przecież ja mam do tego wykrojnik,
a przypomniałam sobie o tym w listopadzie.
Cała ja!
część 1 ze spaceru - KLIK
część 2 ze spaceru - KLIK
praca z września
PS.
W grudniu powstała kolejna kartka z tym stempelkiem. Bo ta wycieczka rowerowa ma dalszy ciąg i piękne zakończenie.
Ale, ale... nie zdradzę, zaglądajcie.....
Ale, ale... nie zdradzę, zaglądajcie.....
Piękna karteczka,rower ekstra, życzę wszystkiego dobrego,SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2019,
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńBardzo urocza i pozytywna karteczka :)
OdpowiedzUsuńJuż wiosenne u ciebie. Motyl, rower i wiatr we włosach...
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia na blogu. Tobie też życzę udanego, dobrego Nowego Roku.
Urocza jest :)
OdpowiedzUsuńajaja ale mi słodzicie kochane moje hihi dziękuję okropniaście
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna karteczka. Czekam na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuń