Kochana Kasiu, pozwolisz, że zamiast pokazywać u mnie,
jakie piękne rzeczy przygotowałaś na festyn,
odeślę od razu na Twojego posta.
Nieważne, że późno, ważne, że są i takie od serca.
KLIK
DZIĘKUJĘ.
A ja dzisiaj pragnę pożegnać się z blogową sferą.
Nie wiem, czy na długo, czy na stale.
Po prostu nastąpiło przemęczenie materiału.
Wszyscy, którzy mają ochotę czasem się odezwać do mnie - zapraszam do kontaktu e-mailowego.
Blog zostaje, bo tyle pracy włożyłam w jego prowadzenie.
Cieszę się, bo poznałam tu tyle fantastycznych osób, te przyjaźnie, znajomości są już na wieki, wiem to.
Trzymajcie się chłodniutko (oj jaki upał, a to dopiero 7 rano), abyście miały mnóstwo weny twórczej i więcej zapału ode mnie.
MENU
- DOM
- HAFTOWANIE
- Okolicznościowe projekty
- PAPIER/foto/GRAFIKA
- SZYCIE
A ja dopiero co znalazłam, i polubiłam, i zaczęłam się przyzwyczajać :-(. Mam nadzieję, że odpoczniesz, złapiesz oddech i wrócisz do blogowego świata. Będziemy na Ciebie czekać :-) Może czasami napiszesz nam co słychać ;-). Życzę Ci samych pogodnych i słonecznych dni! Ania z Poznania
OdpowiedzUsuńNie rozumiem. Po prostu, nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńMoże zmienisz zdanie po naszych komentarzach - wierzę w to.
Ja podobnie jak Violka mam ogromna nadzieję, że zmienisz Eluś zdanie. Pozdrowionka a kontakt mamy do siebie będę sie ozdzywać pa pa
OdpowiedzUsuńO kurcze, tego się nie spodziewałam :( Tak przyjemnie się tutaj zaglądało, tyle wspaniałych prac pokazałaś. Mam nadzieję, że chwila odpoczynku spowoduje, że jednak zatęsknisz za pisaniem i za nami. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńA szkoda Elu... bedziemy czekac na Ciebie...
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj Elu i wracaj, jak nabierzesz sił. Blogowanie to nie wyścigi:) Zajrzyj tu choć raz na jakiś czas, będziemy na Ciebie czekać.
OdpowiedzUsuńO tak, nie wywiniesz się nam całkowicie :)
OdpowiedzUsuńznajdziemy cie, oje je je!
Miłego urlopowania od bloga :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak Materiał się zmęczył to znaczy że odpocząć może, a jak odpocznie to wrócić MUSI :) ze zdwojoną siłą. A ja nie wierzę bo myślę że blogowanie to uzależnienie. Czekamy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za te ciepłe słowa. Nauczyło mnie życie nie wymawiać słowa NIGDY. Więc mam nadzieję, do zobaczenia. Wiele z was wie, dlaczego taka decyzja, reszta to milczenie. Kocham ws.
OdpowiedzUsuńBędę czekać. Mam nadzieję, że jednak wrócisz do blogosfery i znów będę mogła podziwiać Twój talent. Pozdrawiam i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńSzkoda kochana ale rozumiem. Też nie mam weny i czasu i nawet jakoś pomysłów. Ale wierzę, że wrócą, więc może i y też wrócisz? Tak czy inaczej trzymaj sie cieplutko i nie zapominaj o nas jednak.
OdpowiedzUsuńoj troszkę szkoda, że nas tu zostawiasz, ale chce wierzyć, ze jak nieco odpoczniesz to zajrzysz tu ponownie, trzymaj się dzielnie szczęśliwie i zdrowo i ... wracaj ściskam mocno
OdpowiedzUsuńElu !!! buuuuu ja zaczekam na Ciebie, bo wrócisz !!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA ka Ciebie właśnie powtórnie znalazłam....szkoda:( ale rozumiem:):
OdpowiedzUsuńOdpoczynku Elu.......
Pat z Miszmaszowek Krainy
Wpadnij czasami:):)na mego nowego bloga:)
Kochane, dziękuję. Mam nadzieję, że los pozwoli mi na powrót.Teraz życie postawiło inne priorytety. To, że znikam, nie jest spowodowane lenistwem, czy brakiem weny. Teraz tak muszę. Dziękuję, że jesteście.
OdpowiedzUsuń