No właśnie.
Ciekawa jestem , czy zagląda tu jakiś pan???
Pracy u mnie dostatek, nie narzekam,
ten typ tak ma, odpoczywam - pracując.
A dziś moje tamborki - trzy.
I to, co na nich jest.
Od zrobienia tych zdjęć minęło troszkę czasu
i hafciki powiększyły się ... no niektóre.
Dziś zajawka mojej dłubaniny. Ciekawa jestem, czy poznajecie:
Miłego - Panie i Panowie.
Krzyżyki wciagają, ale aż trzy prace na raz. Fiu, fiu. Nieźle.
OdpowiedzUsuńCzyżby to był kucharz z serii obrazków kuchennych ?
Na drugim tamborku widzę już wannę, a trzeci Kubuś z Prosiaczkiem.
Tak Agnieszko - seria z kucharzem. Ja mam a planach zrobić ich pięciu do witryn w meblach
Usuńjesteś pracowita i nie do zdarcia - podziwiać i brać przykład. Buziaki.
OdpowiedzUsuńŚliczne hafciki! Widzę wyłaniającego się kucharza, będzie jeden czy pokusisz się o serię?
OdpowiedzUsuńAniu tak masz rację pokusiłam się na serię, ale nie całą haha tylko ich pięciu.
UsuńHmm, ja w tym kucharzu widzę Gargamela :-) Ten typ pracy - kilka tamborków naraz znam i ja :-) Hafty będą śliczne, już to widać.
OdpowiedzUsuńHafty znane i lubiane, powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNie próżnujesz ;)
OdpowiedzUsuńDużo pracy, ale to chyba "Niedźwiadki lubią najbardziej" :) Pozdrawiam serdecznie i życzę rozciągnięcia doby do maksimum :)
OdpowiedzUsuńKasiu, wtedy niedźwiadki mruczą najbardziej mruuuu
UsuńNo no trzy tamborki naraz, pieknie chyba same dziecięce:)
OdpowiedzUsuńA ja na tamborku nie umiem :(
OdpowiedzUsuńSuper hafciki beda! Ja tam poznaje Prosiaczka :D
Bez tamborka się nie da.... haha idealne naprężenie nitki.
UsuńElu wreszcie i ja zawitałam do Ciebie .." zagoszczę" na dłużej...sama nie haftuje ale takie hafciki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńEwuniu a zapraszam Cię z całego serca. Kocyk, herbatkę, czy kawusię????? Przytulaski darmowe he he
UsuńAkurat w haftach to kilku naraz bym chyba nie ogarnęła, więc znów podziwiam Twoje zorganizowanie. Osobiście jakoś nie lubię tamborka, wolę wkuwać igłę tylko od góry. A z tamborkiem to za dużo machania ręką jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuń