Moje serce i dusza potrzebowały tego czegoś.
Wcześniej bardzo chciałam, aby w mojej kuchni zawisł obraz "Matka Boża karmiąca".
Bałam się, że nie poradzę sobie, wynajem mieszkania, zaczynanie wszystkiego od zera, aby tylko było na chleb.
Ten obraz, to było moje marzenie i taka gwarancja, że sobie poradzę.
Patrzyłam na niego przez całe moje dzieciństwo. Wisiał w kuchni moich rodziców, przechodził z pokolenia na pokolenie. Miał chronić domostwo przed głodem.